Choć Mass Effect 2 oficjalnie należy do gatunku RPG, jego twórcy chcą podbić również serca miłośników strzelanin. W studiu BioWare zdają sobie sprawę, że element walki muszą wykonać perfekcyjnie.
„Zawarliśmy elementy strzelaniny z perspektywy trzeciej osoby” - przyznaje Casey Hudson z
BioWare'u w odniesieniu do
Mass Effect 2.
„Musimy zaprojektować walkę tak, by mogła ona mierzyć się jak równy z równym z najlepszymi na rynku w tym gatunku. Musimy być pewni, że to dzieło sztuki” - kontynuuje.
Hudson stwierdza, że pojęcie gry RPG ewoluowało. Kiedyś oznaczało to jedynie przenosiny do średniowiecznej krainy fantasy, w której rozgrywka przebiega na żelaznych zasadach.
Mass Effect, choć tego obrazu nie przypomina, zawiera mnóstwo elementów, stanowiących analogię do cech definiujących wcześniejsze RPG-i.
„Broń, której używasz, to wciąż coś, co kupiłeś w sklepie. Ulepszać ją możesz dzięki zasobom zdobytym w trakcie gry” - przypomina Hudson.
„Robisz te same rzeczy, które były fundamentem pierwszej części Mass Effect. Tym razem są one jednak nieco lepsze. Masz niezależną kontrolę nad zespołem, moce są bardziej interesujące, potężniejsze i bazują na większej liczbie klas” - stwierdza.
„To wciąż RPG” - przypomina, konkludując.
Wszystkie te dobrodziejstwa na fanów RPG-ów (i strzelanin) spadną pod koniec stycznia.
Źródło:
Patryk "Pepsi" Purczyński - gram.pl
|
Klemens
|
2010-01-13 17:42:05
|
|